Kochani! Melduję posłusznie, że żyję i mam się dobrze. I nawet nadal gotuję. Wiele się zmieniło ale idzie ku dobremu. Jedzeniowcy żyją swoim życiem, co widzę po statystykach i jestem Wam za to bardzo wdzięczna! Tymczasem na nieco inną wersję mnie gotującej, zapraszam na trzydziestkaprzygarach.blogspot.com Smacznego!
jedzeniowcy
Przede wszystkim smacznie, przede wszystkim zdrowo... Zgodnie z zasadą pięciu smaków, zawsze wegetariańsko... Żeby jeść, smakować, doświadczać...
8 czerwca 2015
1 czerwca 2014
kokosowy budyń z tapioki z truskawkami
Lubię budyń :-) Ale nie mogę jeść mleka... Kokosowe nie czyni już takiego spustoszenia jak krowie czy kozie. A tapioka to kuleczkowa wersja naszej, polskiej skrobi ziemniaczanej. Do przygotowania banalne i baaaaardzo smaczne.
budyń:
pół szklanki kulek tapioki
250 ml mleka kokosowego (z puszki)
łyżka miodu
ok 1 szklanki wody
truskawki lub inne świeże owoce
Tapiokę zalewamy mlekiem i odstawiamy na min. 2 godziny. Potem dodajemy wodę (w zależności od konsystencji) i gotujemy na wolnym ogniu ok 5-7 minut. Trzeba często mieszać, bo tapioka się przypala. Gorącą rozlewamy do miseczek i na wierzchu układamy truskawki. Budyń smakuje i na zimno, i na ciepło.
5 marca 2014
kapusta duszona z fenkułem
Kapusta jest wielofunkcyjnym warzywem. Dobra i surowa, i gotowana. Dziś z dodatkiem fenkuła oraz masy wszelakich ziół. Ogrzewająca i odżywcza. Aromat w całym domu, w gębie - niebo.
kapusta z fenkułem:
pół głowki kapusty
fenkuł
cebula
szklanka passaty pomidorowej
łyżka masła + 3 łyżki oliwy z oliwek
3-4 ziarna ziela angielskiego
2 listki laurowe
2 łyżki sosu sojowego
kilka ziaren kolendry
kilka ziaren jałowca
pół łyżeczki mielonego kminku
pół łyżeczki imbiru
łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
pieprz, sól
Posiekaną cebulę podsmażamy chwilę na tłuszczu. Dodajemy posiekany fenkuł i poszatkowaną kapustę. Mieszamy i dodajemy wszystkie przyprawy. Dusimy na wolnym ogniu a w razie potrzeby dolewamy wody. Kiedy warzywa są już miękkie, dodajemy przecier pomidorowy. Po ok. 10 minutach przyprawiamy w razie potrzeby solą i pieprzem. Podajemy z chlebem lub ziemniakami.
4 marca 2014
krem z cieciorki i pomidorów
Tak, tak... Wiem, że za często tu nie bywam... Kajam się i o wybaczenie proszę :-) Ale może uznacie za tłumaczenie brak czasu związany z przygotowywaniem nowego projektu, oczywiście kulinarnego? Szczegóły wkrótce!
Tymczasem...
Zupy sprawdzają się w każdej sytuacji. Jesienią, zimą i wiosną szczególnie, ponieważ rozgrzewają i przede wszystkim sycą. Przykład tej dzisiejszej, podanej z grzankami to pełnowartościowy posiłek.
krem z cieciorki i pomidorów:
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
2-3 ziemniaki
1 szklanka ugotowanej cieciorki (może byc z puszki)
1 szklanka passaty pomidorowej lub pomidorów z puszki
liść laurowy
pieprz, sól
łyżka masła
2-3 łyżki oliwy
grzanki (najlepiej z bagietki)
Warzywa obieramy, myjemy, zalewamy wodą i gotujemy z przyprawami i masłem. Kiedy są miękkie (szczególnie ziemniaki), wyjmujemy marchew, pietruszkę, selera i pora, a dorzucamy odsączoną cieciorkę i pomidory. Gotujemy jeszcze ok. 10 minut. Odlewamy wywar do innego garnka, a resztę miksujemy blenderem na gładką masę. Dolewamy taką ilość wywaru, żeby zupa pozostała gęsta. Rozlewamy do miseczek, polewamy 1 łyżką oliwy i podajemy z grzankami.
Tymczasem...
Zupy sprawdzają się w każdej sytuacji. Jesienią, zimą i wiosną szczególnie, ponieważ rozgrzewają i przede wszystkim sycą. Przykład tej dzisiejszej, podanej z grzankami to pełnowartościowy posiłek.
krem z cieciorki i pomidorów:
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
2-3 ziemniaki
1 szklanka ugotowanej cieciorki (może byc z puszki)
1 szklanka passaty pomidorowej lub pomidorów z puszki
liść laurowy
pieprz, sól
łyżka masła
2-3 łyżki oliwy
grzanki (najlepiej z bagietki)
Warzywa obieramy, myjemy, zalewamy wodą i gotujemy z przyprawami i masłem. Kiedy są miękkie (szczególnie ziemniaki), wyjmujemy marchew, pietruszkę, selera i pora, a dorzucamy odsączoną cieciorkę i pomidory. Gotujemy jeszcze ok. 10 minut. Odlewamy wywar do innego garnka, a resztę miksujemy blenderem na gładką masę. Dolewamy taką ilość wywaru, żeby zupa pozostała gęsta. Rozlewamy do miseczek, polewamy 1 łyżką oliwy i podajemy z grzankami.
10 września 2013
knedle
Minęły dwa lata. Przez ten czas nie umieściłam żadnego przepisu. Co oczywiście nie znaczy, że nie jadłam :-) Ala jak się okazuje, ci, którzy czytali, pozostali. No więc ze szczególną dedykacją dla WAS i nadzieją na powrót w pełnym wymiarze - knedle.
Do ich zrobienia zachęciła mnie znajoma na jednym z portali społecznościowych, stwierdzając, że to banał. Dla mnie knedle były zawsze czarna magią. Ale dziś spróbowałam. I efekt jest naprawdę niezły! :-)
knedle ze śliwkami:
ok. 1 kg ziemniaków ugotowanych i wystudzonych
mąka kukurydziana i ziemniaczana
1 jajko
szczypta soli
szczypta cukru
20-30 dkg śliwek
łyżka cukru brązowego
łyżka mąki ziemniaczanej
10 dkg masła
2-3 łyżki bułki tartej
ćwierć łyżeczki cynamonu
ćwierć łyżeczki imbiru
Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę i układamy w kulę. Z kuli wycinamy 1/4 ziemniaków i w to miejsce wsypujemy mąkę (po połowie ziemniaczanej i kukurydzianej). Dodajemy jajko, sól i cukier i wyrabiamy ciasto.
Śliwki myjemy, drylujemy i posypujemy mąką i cukrem. Po kolei każdą śliwkę otaczmy ciastem i formujemy w kulkę. Układamy na stolnicy posypanej mąką. Kiedy wszystkie są gotowe, wrzucamy na wrzątek ze szczyptą soli i 2 łyżkami oleju. Gotujemy na wolnym ogniu, ok. 5 minut od momentu kiedy wypłyną.
Masło topimy, dodajemy cynamon i imbir oraz bułkę tartą. Mieszamy do zrumienienia.
Gotowe knedle polewamy bułką i posypujemy brązowym cukrem.
30 września 2011
pasta z czerwonej fasoli
Po 2 tygodniach jedzenia nie-jedzenia, powracam. Niestety narazie kulinarnych eksperymentów za dużo nie będzie, bo nadal królują zupki i kaszki, ale obiecuję nadrobić. Tymczasem, lekka wersja pasty fasolowej. Sama fasola jest co prawda pożywna, ale jednak dość ciężka do strawienia, dlatego dodałam gotowane ziemniaki. Dobry smak, a jednocześnie fajna konsystencja. I szybka do zrobienia.
pasta z fasoli:
1 puszka czerwonej fasoli
3 nieduże ugotowane ziemniaki
3 łyżki zielonych oliwek
pieprz
szczypta soli
łyżka posiekanej natki
szczypta słodkiej papryki
3 łyżki oliwy z oliwek
Fasolę odsączamy i przepłukujemy na sitku. Razem ze wszystkimi pozostałymi składnikami wrzucamy do blendera i miksujemy na wolnych obrotach. Pasta jest najlepsza, kiedy pozostają w niej kawałki użytych składników.
Podajemy do kanapek lub jako dip do warzyw.
14 września 2011
krem dyniowo-marchewkowy z imbirem i limonką
Nie lubię słodkich zup. Kocham dynię. Szczytem paskudztwa jest dla mnie zupa z dyni zaprawiona mlekiem na słodko. Brrrr! Dlatego choć dynia sama w sobie jest słodka, zawsze doprawiam ją tak, aby smakowała w zdecydowany sposób. Dziś proponuję pomieszanie dyni z marchewką, czyli dwa słodkie warzywa, ale z ostro - kwaśną nutą. Nie do końca po polsku, nie do końca po azjatycku. Tak po mojemu.
krem dyniowo-marchewkowy:
1 kg dyni
2 duże marchewki
kawałek selera
1 ziemniak
kawałek pora
1 łyżeczki startego świeżego imbiru
pieprz
sól
1 limonka
szczypta słodkiej papryki
duża łyżka masła
Dynię oraz pozostałe warzywa obieramy, kroimy na mniejsze kawałki, zalewamy wodą i zagotowujemy. Następnie dodajemy 1 łyżeczkę imbiru, pieprz, sól, startą skórkę z limonki, paprykę oraz masło. Gotujemy, aż warzywa zaczną się rozpadać (ok. 30 minut). Po tym czasie, wyjmujemy pora, a całą resztę miksujemy blenderem na gładki krem. Dodajemy pozostały imbir oraz, jeśli potrzeba, trochę soli. Rozlewamy na talerze lub do kubeczków i polewamy sokiem z limonki.
12 września 2011
szybki placek z brzoskwiniami
Czy zapowiedziani czy niezapowiedziani, goście zawsze obligują nas do przygotowania poczęstunku. I, jak się okazuje, nie zawsze trzeba spędzić w kuchni długie godziny, aby zadowolić ich podniebienia. Ciasto, które dziś proponuję, udało mi się sfotografować kiedy zostały już tylko 2 kawałki (dopiero z drugiego placka!). Robi się je błyskawicznie, równie szybko piecze, a znika jeszcze prędzej. Można użyć dowolnych owoców, ja zostałam obdarowana ekologicznymi brzoskwiniami, więc skutecznie je przetwarzam. Doskonale sprawdzą się śliwki, morele czy soczyste jabłka.
placek z brzoskwiniami (forma 22x22):
25 dkg mąki (zmieszane 2-3 rodzaje: pszenna, razowa, orkiszowa, kukurydziana, gryczana w dowolnych proporcjach i kombinacjach)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
20 dkg masła
10 dkg cukru brązowego
1/4 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki imbiru
szczypta soli
30-40 dkg brzoskwiń pokrojonych w ćwiartki
3-4 łyżki płatków migdałowych lub zmielonych dowolnych orzechów
Składniki ciasta mieszamy i krótko zagniatamy (2-3 minuty). Ciasto powinno lepić się do rąk. Wylepiamy (dość niedbale) blaszkę tylko na spodzie. Na wierzch wciskamy owoce. Całość posypujemy płatkami migdałów lub orzechami. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 35 minut w temp. 170 - 180 st.
Subskrybuj:
Posty (Atom)