Szparagomanii ciąg dalszy. Dziś w wersji włoskiej. Okazuje się, że smażenie szparagów również im sprzyja, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że są smaczniejsze od gotowanych. Nie rozpadają się, pozostają chrupkie, a dodatek oliwy i przypraw czyni je aromatycznymi.
Więc... Miało być prosto, tylko makaron i szparagi, ale okazało się, że posiadam jedynie długi makaron, a do niego z kolei lepszy jest bardziej płynny sos. Żeby go zrobić, dodałam puszkę pomidorów. Okazało się to świetnym rozwiązaniem. Jeśli jednak chcemy podać danie z krótkim makaronem, np. penne, możemy pomidorów nie dodawać.
makaron ze szparagami:
pęczek zielonych szparagów
3-4 ząbki czosnku
pieprz
sól
oliwa z oliwek
puszka pomidorów (lub 3-4 świeże pomidory)
szczypta słodkiej papryki
łyżeczka miodu
opakowanie makaronu
parmezan
Na rozgrzaną oliwę, najlepiej w woku, wrzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszamy i smażymy ok. 1 minuty, uważając, żeby czosnek się nie przypalił i nie zbrązowiał. Dodajemy szparagi obrane i pocięte na 3-4 centymetrowe kawałki, pieprz i sól. Smażymy całość ok. 10 minut, aż szparagi zrobią się prawie miękkie. W tym czasie gotujemy makaron. Do szparagów dodajemy pomidory, paprykę oraz miód. Mieszamy, zmniejszamy ogień i dusimy jeszcze ok. 5 minut. Dodajemy ugotowany makaron, całość mieszamy i dodajemy płatki parmezanu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz