3 listopada 2010

seler naciowy duszony z orzechami

Wielkie odkrycia dokonują się przypadkiem... Może przepis na duszonego selera to nic wielkiego, ale tez przypadkiem odkryty... Wszystko przez pomyłkę mojej drogiej Mamy, która chcąc kosztować własnej chodowli selerów, pomyliła sadzonki. Jakież było jej zdziwienie, kiedy zamiast bulw z ziemi zaczęły wyłaniać się krzaki! Okazało się, że sadzonki, owszem - selera, ale naciowego. Chcąc nie chcąc, zostałam więc obdarowana pokaźną wiązką tegoż warzywa. Smak jego znałam tylko z wersji surowej, czasem dodawałam do zupy. Ale taką ilość trzeba spożytkować w potrawie samej w sobie...



duszony seler:
spora ilość selera naciowego (dobrze, żeby zawierał liście), pokrojonego dość niedbale
łyzka masła
1 duża cebula
pieprz
sól
natka pietruszki
słodka papryka w proszku
pół szklanki orzechów włoskich (namoczonych w gorącej wodzie przez ok. 15 minut)
2 łyżki oliwy z oliwek
pół łyżeczki cukru lub fruktozy

Na rozgrzane masło wrzucamy cebulę, dodajemy pieprz, sól i  dusimy przez ok. 5 minut. Dodajemy pozostałe składniki w podanej kolejności. Dusimy na wolnym ognniu ok. 20 - 30 minut. Cukier dodajemy 5 minut przed końcem duszenia. Podajemy z pieczywem. Jak ktoś lubi może posypać całość pokruszonym białym serem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz